Integracja nie potrzebuje business case’u

Published by Ludwik Krakowiak
May 18, 2022 @ 1:13 PM

Wysoka wydajność operacyjna przedsiębiorstwa to pochodna sprawnego obiegu informacji pomiędzy wszystkimi elementami infrastruktury IT. Tymczasem w coraz bardziej zcyfryzowanej rzeczywistości gospodarczo-biznesowej mamy do czynienia z rozrastającymi się stosami technologicznymi oraz stale powiększającą się ilością danych, którymi trzeba dzielić się kontrahentami i partnerami. Dlatego integracja IT nigdy nie była tak istotna, jak dziś.

O podejściu do integracji rozmawialiśmy w gronie przedstawicieli społeczności CIONET w ramach cyklu spotkań, organizowanych przy współpracy z Software AG. To firma specjalizująca się w rozwiązaniach z zakresu integracji oraz API. Jej flagowym produktem w tych obszarach jest platforma webMethods. Od niedawna w ofercie firmy znajdują się również systemy z zakresu Internetu Rzeczy (IoT).

Ekspansja wymusza integrację…

Konieczność wprowadzania rozwiązań integracyjnych może wynikać z różnych przyczyn – transformacji cyfrowej, modernizacji architektury IT, rozwoju i reorganizacji przedsiębiorstwa, obowiązków regulacyjnych (przykładowo, w sektorze finansowym to dyrektywa PSD2 narzuciła bankom wymóg udostępniania zewnętrznym dostawcom interfejsów API).

W wypadku koncernu logistycznego Deutsche Post AG, właściciela marki DHL, katalizatorem były ekspansja na nowe rynki i nowe uwarunkowania zewnętrzne.

DHL rozwijał się w dużej mierze poprzez przejęcia i akwizycje. Dywizja DHL Express, wyspecjalizowana w transporcie międzynarodowym i usługach skierowanych głównie do sektora B2B, płynnie przeszła proces centralizacji. Jednak w segmencie klientów indywidualnych sytuacja była inna – globalnie, w kontekście rynku B2C, grupę tworzyła mozaika lokalnych firm logistycznych, funkcjonujących w poszczególnych krajach w oparciu o wypracowane wcześniej standardy i rynkowe uwarunkowania.

Wraz z popularyzacją sprzedaży internetowej, w grupie Deutsche Post zapadła decyzja o utworzeniu wyspecjalizowanej dywizji parasolowej – DHL E-commerce Solutions, koncentrującej się na wsparciu e-biznesu. W konsekwencji powstały spółki DHL Parcel w różnych krajach. Każda z nich realizuje strategię biznesową, w której e-commerce jest priorytetem.

Na każdym z rynków, gdzie funkcjonował DHL, pojawiła się potrzeba zaprojektowania oferty uwzględniającej różne kategorie produktów i usług, a także zbudowania procesów zapewniających optymalizację, efektywność i dostosowanie do potrzeb klienta – wspomina Łukasz Sibielak, dyrektor ds. systemów Informatycznych DHL Parcel Polska. „Zrozumieliśmy, że rynek e-commerce będzie się konsolidował, globalizował i że coraz częściej i chętniej klienci będą kupowali w zagranicznych sklepach internetowych. Stąd pomysł, by zbudować sieć e-commerce na całą Europę” – mówi.

Pytanie, jak to zrobić, mając ekspozycję zaledwie w kilku krajach, z których każdy ma zupełnie inną infrastrukturę procesową, produktową i systemową.

Jednym z najważniejszych aspektów była szybka i sprawna wymiana informacji i materiałów. Zdecydowaliśmy, że stworzymy pewnego rodzaju hub informacyjny, do którego lokalne organizacje DHL Parcel będą mogły podpiąć się poprzez otwarte API czy FTP. Informacje o produktach będą przesyłane, przyjmowane, przetwarzane przez reguły biznesowe, ‘tłumaczone’ na odpowiednie ‘obiekty informacyjne’, zrozumiałe lokalnie – wyjaśnia Sibielak.

Opracowanie pierwszego zrębu mechanizmu zajęło 200 roboczodni. Dziś do systemu podłączonych jest 27 oddziałów w Europie, a jego funkcjonalność stale się rozszerza – przetwarza on ok. 200 mln komunikatów wymiany (transakcji) w skali miesiąca, z dynamicznym wzrostem tej liczby rok do roku. Zarzadzaniem specyfikacją produktu zajmuje się zespół 10-15 osób.

…a IoT ją napędza
W podobnej sytuacji znalazła się firma Paccor, producent opakowań posiadający obecnie 18 fabryk rozsianych po całym świecie. Firmy działające na tym rynku rozwijają się głównie przez akwizycje, fabryki zmieniają właścicieli – wyjaśnia Waldemar Góras, członek zarządu i dyrektor IT grupy Paccor.

Zakłady wytwórcze nie dość, że funkcjonują w odmiennym otoczeniu prawnym, to jeszcze stosują różne systemy informatyczne i procesy biznesowe. W tej sytuacji trudno mówić o strategii długofalowego rozwoju, tak jak np. w bankach, gdzie strategie opracowuje się na 10 czy 15 lat do przodu. A decentralizacja i brak standardów niekorzystnie wpływają na wydajność zarządzania tak dużym przedsiębiorstwem.

„Aby sprawnie podejmować decyzje biznesowe na poziomie grupy potrzebowaliśmy szybkiego dostępu do dobrej jakości danych i informacji ułatwiających zarządzanie korporacją. Naszą pierwszą myślą było wdrożenie platformy integracyjnej, ‘szyny danych’, połączenie systemów i zbieranie odpowiednio skategoryzowanych danych w jednym dostępnym dla grupy miejscu” – wspomina Waldemar Góras.

Potrzeby te znalazły odzwierciedlenie w nowej strategii IT firmy. Podjęto decyzję, by w perspektywie średnioterminowej zbudować modułową platformę danych, Growth Data Platform, zapewniającą spójne raportowanie – to data warehouse obudowany m.in. modułami zaawansowanego planowania, gromadzenia danych z maszyn i zarządzania maszynami na produkcji. Podstawowym, pierwszym źródłem danych dla platformy są firmowe systemy ERP, a dodatkowo zasilają ją lokalne systemy produkcyjne.

Pozostał problem niespójnych procesów w różnych zakładach. „Gdy budowaliśmy platformę do danych i łączyliśmy narzędzia ERP, okazało się, że mamy ogromne problemy z jakością danych – głównie za sprawą różnych procesów biznesowych dotyczących tych samych obszarów działania zaimplementowanych w poszczególnych fabrykach. Stanęliśmy przed decyzją ustandaryzowania naszych procesów biznesowych a tym samym przed wyborem nowego wspólnego dla całej firmy systemu ERP” – mówi dyrektor IT w Paccorze.

Pierwszym krokiem w tym procesie było opracowanie i przygotowanie standardowych procesów wraz z optymalizacją definicji Master Data dla grupy. Powołano zespoły, w których skład wchodziły osoby z rożnych fabryk, odpowiedzialne za zdefiniowanie i opracowanie wspólnych procesów biznesowych oraz danych podstawowych.

Na tej podstawie wybrano ERP dla całej grupy Paccor – Microsoft Dynamics 365, zintegrowany z platformą Software AG i pozostałymi systemami produkcyjnymi, w tym Manufacturing Execution System, Document Management System i wspomnianym Growth Data Platform. Rozwiązanie Software AG wybrano z uwagi na jego wszechstronność – oprócz podstawowej warstwy integracji między chmurą a systemam on-premise zapewnia wiele modułów dodatkowych w takich obszarach jak automatyka, sztuczna inteligencja i Internet Rzeczy.

„Wszyscy powinni zadać też sobie pytanie, gdzie i w jakim stopniu można wykorzystać Internet Rzeczy, bo to fantastyczne narzędzie do zbierania danych, usprawniających procesy decyzyjne i zarządcze. Na ile chcemy być chmurowi, a na ile on-premise? Jaka powinna być architektura naszych systemów? W tym kontekście platforma integracji jest niezbędna w budowaniu strategii i wizji, gdzie chcemy być za kilka lat – przekonuje Waldemar Góras.

„Platforma integracyjna otwiera drogę do IoT. Internet rzeczy jest dziś chyba naszym największym konikiem i kierunkiem rozwoju” – ocenia Łukasz Świst, wiceprezes Software AG Polska i CEE. „Nie sprowadzamy IoT do podłączania i monitoringu urządzeń fabrycznych czy miejskich czujników – zal`eży nam na zbieraniu informacji z różnych źródeł, korelowaniu ich i udostępnianiu zgodnie z życzeniem klienta” – dodaje..

Integracja się opłaca
Dla odmiany, w grupie Pelion, działającej w sektorze farmacji i ochrony zdrowia, nie szukano business case’u dla przeprowadzenia integracji. „Chcieliśmy zburzyć monolit, zainwestować w platformę integracyjną, bo, jako zarząd, czuliśmy, że jest nam to potrzebne. Po dwóch latach od rozpoczęcia projektu mogę powiedzieć, że wywołał on duży pozytywny oddźwięk biznesowy i potwierdził swoją opłacalność” – mówi Robert Pławiak, prezes zarządu Intelligent Logistic Solutions (centrum usług wspólnych IT i software house dla grupy Pelion).

Platformę uruchomiono w drugiej połowie 2019 r. (szyna danych, udostępniająca interfejsy API, jest logicznie rozciągnięta na dwa firmowe centra danych). Swoją przydatność potwierdziła po wybuchu pandemii COVID-19, usprawniając proces dystrybucji szczepionek przeciw koronawirusowi, będących w posiadaniu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. System dystrybucji powstał w ciągu pięciu tygodni co, jak podkreśla Robert Pławiak, nie udałoby się bez platformy integracyjnej.

Najnowsza odsłona działań integracyjnych w Pelionie wiąże się z przejęciem przez grupę sieci aptek w Szwecji – objęła m.in. migrację systemu SAP Hybris Commerce, integrację systemów płatności i dostosowanie regulacyjne do tamtejszego rynku.

Eksperci społeczności CIONET są zgodni: podstawowym aspektem udanego projektu integracyjnego jest wdrożenie procesów integracyjnych w oparciu o specjalizowane narzędzia wspomagające budowanie i monitorowanie przepływów danych pomiędzy aplikacjami i zarządzanie wystawianymi interfejsami API. Nie ma potrzeby ani uzasadnienia dla samodzielnego tworzenia wszystkiego od podstaw, szczególnie gdy zachodzi konieczność szybkiej integracji rozwiązań zewnętrznych dostawców z posiadaną infrastrukturą.

Warto pamiętać, że platforma integracyjna to coś więcej niż tylko „szyna danych” – to zestaw narzędzi wspomagających, umożliwiających wymianę informacji również ze światem zewnętrznym.

Integracja musi odpowiadać potrzebom aplikacyjnym i biznesowym. Krajobraz aplikacyjny w każdej firmie się zdynamizował – mamy coraz więcej aplikacji w różnych miejscach, które musimy spiąć. A życie szybko weryfikuje pomysły w rodzaju ‘wrzućmy wszystko do ERP i będziemy mieć spokój’. Integracja jest coraz ważniejsza – podkreśla Rafał Jaworski, główny architekt rozwiązań w Software AG.

 

Posted in:CIONET Poland

No Comments Yet

Let us know what you think

You May Also Like

These Stories on CIONET Poland

Subscribe by Email