Jak w skali firmy lub departamentu rozwijać strategie „employee first"? Pod tym hasłem przebiegał panel dyskusyjny z udziałem Mai Chabińskiej Rossakowskiej, szefowej HR w ING Banku Śląskim i Andrzeja Borczyka, dyrektora HR w Grupie Żywiec. Panel zainaugurował trzecie tegoroczne spotkanie społeczności CIONET – Community Event „Employee First”.

Gospodarka wolnorynkowa, której rozwój przez całe dziesięciolecia napędzały takie czynniki jak globalizacja i postęp technologiczny, wchodzi w kolejną fazę – „erę pracy”. Katalizatorem przemian jest oczywiście pandemia. „The Economist” w świeżo opublikowanym raporcie „The Future of Work” wspomina nawet o nastaniu „złotej ery pracownika”. Mimo, że początki pandemii były bardzo trudne (a i dziś w wielu branżach sytuacja wciąż jest daleka od normy) tygodnik wskazuje, że najbardziej rozwinięte gospodarki świata notują dziś rekordowo niskie bezrobocie.

W realiach, gdzie dominującym modelem organizacji pracy jest tryb zdalny lub hybrydowy, rynek oferuje niedostępne wcześniej możliwości. Firmy mogą ściągać do siebie fachowców z całego świata, bo efektywne wykonywanie zadań nie wymaga przecież stałej obecności w biurze czy siedzibie przedsiębiorstwa. Jest też i druga strona medalu: trzeba zacząć poważnie traktować potrzeby pracowników, dbać o ich motywację oraz poczucie stabilności i bezpieczeństwa.

Pracownik na pierwszym miejscu

Pandemia sprawiła, że nagle wszystkim zaczęły kurczyć się zasoby ludzkie – mówi Maja Chabińska Rossakowska. Najlepsi pracownicy mogą przebierać w ofertach z całego świata i wybierać karierę tam, gdzie dostrzegą najlepsze dla siebie warunki.

„Pracownicy w pewnym sensie są klientami pracodawcy. Chcąc dbać o klientów należy zapewniać im korzyści z relacji z organizacją. Dlatego dziś pracodawcy mają więcej obowiązków, bo muszą lepiej dbać o bezpieczeństwo pracowników i – co więcej – wychodzić w tym zakresie poza działania standardowe” – wskazuje szefowa HR w ING Banku Śląskim. Budowanie takiego bezpieczeństwa to długotrwały proces, jednak jeżeli nie zadbamy o to odpowiednio wcześnie, nie zdołamy pracowników utrzymać.

Popularną formą działań marketingowych wielu organizacji jest angażowanie ambasadorów marki – osób znanych, cieszących się popularnością, celebrytów, którzy mają promować wizerunek firmy lub jej produkty. Tymczasem to pracownika należy traktować jako kluczowe ogniwo łączące organizację ze światem zewnętrznym. W interesie każdej organizacji powinno leżeć, by pracownik był zaangażowany i zmotywowany – komentował Andrzej Borczyk.

To pracownik decyduje o wynikach organizacji: to od jego efektywności i zaangażowania (obok kompetencji) zależą udane wdrożenia, zrealizowane projekty, nowe produkty, innowacyjność, a w końcowym rozrachunku – rezultaty finansowe. Im pracownik czuje się w firmie bezpieczniej (i któremu pracodawca „rozciąga” to poczucie również na członków jego rodziny) i im większe jest u niego poczucie przynależności do organizacji, tym lepiej będzie ją reprezentował na zewnątrz.

Jeżeli zadbasz dobrze o swoich pracowników, to oni dobrze zadbają o klientów – podkreślał szef HR w Grupie Żywiec.

Zoom to nie wszystko

Sporo organizacji zamierza na stałe umożliwić personelowi pracę w trybie zdalnym lub hybrydowo. Uniwersalny model pracy hybrydowej nie istnieje – część pracowników może działać wyłącznie z domu, część będzie dzielić czas pracy między dom a biuro. Efektywność modelu wymaga śledzenia interakcji, zarówno zewnętrznych – z klientami, jak i wewnętrznych, między pracownikami.

Jednak efektywna praca w środowisku hybrydowym nie oznacza wyłącznie dostępu do nowoczesnych narzędzi informatycznych czy platform komunikacyjnych. Po wielu miesiącach spędzonych w „home office” czymś naturalnym u pracowników jest zmęczenie technologią. Gdy pracownicy zostali odesłani do domówi, ilość nawiązywanych połączeń wideo i wysyłanych wiadomości znacząco wzrosła. Granica między życiem zawodowym a osobistym zaciera się, trudniej oddzielić czas pracy od czasu wolnego. To powoduje dodatkowy stres, a niestety nie każdy potrafi samodzielnie zadbać o swoje zdrowie, również psychiczne.

Dlatego dziś oczekiwania wobec technologii są inne. Dramatycznie potrzebujemy narzędzi, które pozwolą nie tylko widzieć się z kolegami z pracy, ale utrzymywać bliskie relacje z drugim człowiekiem. Trzeba nauczyć się, jak używać technologii mądrze – przekonuje Maja Chabińska Rossakowska.